Grupa Podhalańska GOPR apeluje do turystów o czujność na szlakach.
Mieszkanka uzdrowiska w Szczawnicy trafiła na świeże ślady niedźwiedzia. Zwierzę wędrowało całkiem niedaleko najwyżej położonych budynków przy ul. Groń. Trop rozciągał się w pobliżu górnej stacji wyciągu krzesełkowego na Palenicę oraz górskiego schroniska turystycznego PTTK Orlica.
Ratownicy GOPR przypominają, iż niedźwiedzie to dzikie i bardzo groźne ssaki. Dostojny futrzak tylko z pozoru porusza się ślamazarnie. W rzeczywistości to sprawny i szybki myśliwy. Bezlitosny drapieżnik ma ogromną siłę i potrafi dogonić nawet najlepszego sprintera. Ten słodki i pluszowy miś waży nawet ponad 350 kg, a rozwija prędkość do 50 km/h.
Ostatnie, wysokie temperatury i szalejący huragan Ciara mógł wcześniej wybudzić pienińskie niedźwiedzie z zimowego snu. Strażnicy upominają o zachowanie szczególnej ostrożności na szlakach turystycznych. Kiedy spotkamy misia najważniejszy jest spokój.
Należy cicho i powoli wycofać się w przeciwnym kierunku, unikając kontaktu wzrokowego. Zwierzę z reguły omija ludzi i nie interesuje ich nasza obecność. W skrajnym przypadku, gdy odejście nie jest możliwe i jesteśmy pod dalszą obserwacją niedźwiedzia, najlepiej położyć się na ziemi. Podkurczamy nogi oraz zostawiamy plecak, który ochroni przed silnymi pazurami. Nie wolno uciekać.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
1 Komentarz
Misiacek!