Interweniowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Toprowcy z pomocą śmigłowca, przenieśli rannego do najbliższego szpitala.
Do wypadku doszło czwartek. Młody turysta poślizgnął się na śniegu i sturlał ok. 100 m w dół. W wyniku upadku doznał wielu obrażeń.
Dla TVN24 wywiadu udzielił pracownik TOPR Stanisław Krzeptowski - Sabała:
“Turysta upadł w stromym terenie, na szlaku na Rysy. Akcja wyglądała jak zwykle - przylecieliśmy, zjechaliśmy, zapakowaliśmy do noszy i wróciliśmy do Zakopanego. Mężczyzna jest poważnie poturbowany. Ma dość mocne obrażenia głowy, dużo ran tłuczono-szarpanych, mocno krwawił. Ma złamane przedramię, poszarpaną dłoń i dużą ranę kolana”.
Tego dnia ratownicy mieli pełne ręce roboty. Zaraz po przekazaniu poszkodowanego lekarzom, zostali wezwani w okolice Zamarłej Turni.
“Co chwilę mamy zgłoszenia. Przed chwilą dowiedzieliśmy się o zachorowaniu turystki w Tatrach Zachodnich w drodze na Giewont od Małej Łąki. Wcześniej ewakuowaliśmy taterników z Zamarłej Turni, gdzie jeden był po upadku podczas wspinania na drodze Prawi Wrześniacy, jeszcze wcześniej upadek turysty w okolicach buli pod Rysami. Jeszcze wcześniej zaginięcie dziecka przy schronisku w Dolinie Pięciu Stawów i głębokie rozcięcie nogi na przełęczy Liliowe” - dodaje w wywiadzie dla RMF24 ratownik dyżurny TOPR-u Witold Cikowski.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy