Orkan Sabina zerwał dach wypożyczalni sprzętu narciarskiego, który przygniótł cztery osoby. Dwie kobiety nie żyją.
Do tragicznego zdarzenia doszło ok. godz. 11 w rejonie stacji narciarskiej na Wierchu Rusińskim. Silny, gwałtowny wiatr zerwał fragment blachy z dachu budynku, która uderzyła w narciarzy. Na miejscu zginęły dwie osoby, 52-letnia kobieta wraz z 15-letnią córką. Podjęta reanimacja nie powiodła się. Ciężko ranne są jeszcze dwie osoby. Trwają prace służb ratunkowych, strażaków OSP, PSP, policji oraz prokuratury. W rejonie tragedii wylądował śmigłowiec TOPR.
Wczoraj, na terenie województwa podkarpackiego, IMGW ogłosił 3 stopień zagrożenia. To najwyższe w skali ostrzeżenie przed wystąpieniem niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych. Huragan szaleje od niedzielnego wieczora na Podhalu i w Tatrach, wyrządzając ogromne szkody. Na Kasprowym Wierchu odnotowano prędkość wiatru ponad 130 km/h, na Łomnicy aż 162 km/h. Najsilniejszy podmuch na Bukowinie Tatrzańskiej przekroczył 80 km/h. TOPR apeluje, aby zrezygnować z wyjść w góry i pozostać w domach.
Okolica w której doszło do wypadku
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy