Francuska turystka została ukąszona przez żmiję. Do zdarzenia doszło w rejonie Hrebienoka w Tatrach Słowackich.
Pierwszej pomocy 68-letniej kobiecie udzielili ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby. Przetransportowali ją do Starego Smokowca, a stamtąd trafiła do szpitala.
Żmije atakują gdy czują się zagrożone. Po ukąszeniu, na skórze pojawiają się dwie około 1,5-2 centymetrowe ranki, z których może lecieć krew. Rany nie należy rozcinać nożem ani wysysać jadu. Trzeba zachować spokój i jak najszybciej powiadomić ratowników.
Ważne jest, aby starać się nie poruszać ukąszoną kończyną. W ten sposób zminimalizujemy ryzyko rozprzestrzeniania się jadu po całym organizmie. Każde ukąszenie wymaga pilnej interwencji lekarza. Surowica przeciw jadowi musi być podana do 2-3 godzin od ukąszenia.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy