Śnieżka schronisko.net

Burza w sprawie zamknięcia wejścia na Śnieżkę

Branże turystyczne z okolic Karpacza, wydały komunikat dotyczący konsekwencji odcięcia dostępu do karkonoskiego szczytu.

Poniżej oryginał odzewu przedsiębiorców prowadzących działalność turystyczną na terenie KPN.

"My, branża turystyczna miasta Karpacza z ogromnym niepokojem odnotowaliśmy decyzję dyrekcji Karkonoskiego Parku Narodowego, odcinającą dostęp turystom do szczytu Śnieżki. To niezwykle ważna atrakcja turystyczna dla naszych gości, jeden z głównych magnesów zachęcających do odwiedzin Karkonoszy.

Decyzja Karkonoskiego Parku Narodowego zbiegła się niestety ze szczytem sezonu turystycznego (trwają ferie: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie). Obawiamy się, że komunikat o zamknięciu wejścia na szczyt Śnieżki, będzie miał niezwykle negatywny oddźwięk marketingowy. Opinia publiczna może go odczytać jako informację, że Karkonosze i Śnieżka to miejsca niebezpieczne, w które nie warto się zapuszczać.

Jesteśmy zaskoczeni, że Karkonoski Park Narodowy zdecydował się na tak radykalne działania, bo czeski park narodowy wejścia na Śnieżkę nie zamknął. Nadal można wchodzić na szczyt, ale jedynie od strony czeskiej. Takie działania narażają na szwank wizerunek Polski.
Od lat obserwujemy, jak polskie instytucje państwowe zupełnie nie radzą sobie z zagospodarowaniem Śnieżki. Podupadające obserwatorium meteorologiczne (groźba zerwania poszycia dachu budynku to oficjalnie podana przyczyna zamknięcia wejścia na szczyt), zamknięta restauracja, nieczynne toalety – tak wygląda polska rzeczywistość na najwyższym szczycie Karkonoszy. Tymczasem na czeskiej stronie góry wszystko działa. Turyści mogą schronić się w czeskich obiektach i skorzystać z toalet.
Czy polskie instytucje naprawdę muszą wykazywać się taką bezradnością? Czy zajmą się problemem Śnieżki, dopiero gdy kolejny ze spodków „odleci”?
Zastanawiamy się także, dlaczego Karkonoski Park Narodowy, który odnotowuje olbrzymie wpływy z opłat za wstęp, nie zadba o elementarne potrzeby turystów. Czy udostępnienie toalety na szczycie Śnieżki jest dla dyrekcji nierozwiązywalnym problemem? Trzem milionom turystów, którzy co roku odwiedzają park, tak drobne udogodnienie się należy. Toalet brakuje też przy innych popularnych karkonoskich szlakach."



Obserwatorium na Śnieżce od dawna popada w ruinę i zostało zamknięte już ponad 4 lata temu. W listopadzie pisaliśmy o planach IMiGW, przywrócenia futurystycznej budowli do stanu świetności. Prace miały ruszyć z początkiem roku. Zapowiedziano wtedy opróżnienie pomieszczeń dolnej stacji i przygotowanie do remontu. Na jakim etapie znajdują się obietnice, nie wiadomo. Jedyne zaplecze sanitarne i gastronomiczne funkcjonuje bez zmian po czeskiej stronie.

Znana jest również ostatnia, tragiczna historia wypadku na stoku narciarskim Rusiń – Ski w Bukowinie Tatrzańskiej. Orkan Sabina zerwał dach wypożyczalni sprzętu narciarskiego, która okazała się samowolą budowlaną. Blacha przygniotła cztery osoby, trzy zmarły.
Silny wiatr na Śnieżce osiąga w porywach prędkość do 144 km/h.

data publikacji artykułu: 2020-02-18
Pisząc artykuły staramy się ze wszystkich sił, by były jak najbardziej kompletne i aktualne. Nic nie zastąpi jednak Waszego doświadczenia i uważnych oczu. Jeśli czytając ten artykuł zauważyłeś(aś) jakiś błąd, nie zgadzasz się z tym co napisaliśmy lub po prostu chcesz coś dodać od siebie - napisz nam o tym. Wszystkie nadesłane wiadomości czytamy z uwagą i odpowiednio reagujemy.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.

2 Komentarze

  • Władze parku zdają się zapominać że park ma chronić przyrodę i ją udostępniać a nie tylko zakazywać, zamykać i ograniczać. Schronisko na Śnieżce zostało zlikwidowane i miało w jego miejsce powstać nowe a postawiono to coś, które funkcji schroniska nigdy nie pełniło. Od lat stoi i niszczeje. Nie ma tam ani ubikacji ani bufetu ani miejsca w którym się można schronić.

  • Park apeluje: "Zabierz swoje śmieci z parku". I co mam z nimi zrobić? Jechać do Gdańska ze śmierdzącymi śmieciami? Podrzucić je komuś do prywatnego śmietnika w Karpaczu? Naprawdę nie da się zrobić punktu zrzutu śmieci przy wyjściu z parku? Rozwiązałoby to nie tylko problem ale też zachęciło kolejnych turystów do wyrzucania śmieci

  • Panie Stanisławie, są takie punkty. Przy dolnej stacji wyciągu na Kopę i Starej Polanie chociażby. Zawsze można zanieść swoje śmieci do najbliższego schroniska.

  • Na dolnej stacji wyciągu na Kopę wysiadają ludzie, którzy wjechali na Kopę i może weszli na Śnieżkę, zjedli coś w Domu Śląskim i zjechali na dół. Oni śmieci nie mają. Podrzucanie śmieci do schronisk, które i tak mają już problemy z ich odwożeniem na dół - (zakładając oczywiście że nie stosuje się już tradycji sortowania śmieci na te które się pali w dzień i na te które się pali w nocy (mam wielką nadzieję ze się nie stosuje)). Jest trochę nieuczciwa moim zdaniem - co to za troska o park za pieniądze dzierżawców schronisk. Na polanie nigdy nie widziałem kontenera na śmieci. A co z pozostałymi miejscami gdzie się wychodzi z parku?

  • Ciekawe, bo wszyscy inni tam widzą. Pojemniki na odpady segregowane lub kosze, podobnie jak na każdym wejściu do KPN, przy każdym schronisku. Korzystają z nich nie tylko turyści "wyciągowi" ale piesi i narciarze bo po to one są. Park to nie miejska ulica usiana koszami i gniazdami na segregowane więc miejsca gromadzenia odpadów są usytuowane tak, a nie inaczej. A polemika na temat "turyści śmieci mają czy nie mają" powoduje u mnie uśmiech.

Polub nas i bądź na bieżąco

Zapisz się do naszego newslettera

Odbieraj nowości, artykuły i powiadomienia wprost do swojej skrzynki email. Konkursy i specjalne oferty tylko dla subskrybentów.