Tatrzański Park Narodowy ma gest. Kupi swoim pracownikom markowe kremy do opalania. Za 123 tubki zapłaci około 6 tysięcy złotych.
Służbowe kremy do opalania dostaną terenowi pracownicy parku, którzy dużo czasu spędzają na słońcu. Kosmetyk kosztuje około 50 złotych za tubkę o pojemności 400 mililitrów. To jeden z najdroższych specyfików przeciwsłonecznych dostępnych na rynku.
Sprawa budzi sporo emocji i kontrowersji. Dbanie o pracowników jest godne pochwały, ale Tatrzański Park Narodowy to placówka publiczna, więc na kremy do opalania wydaje publiczne pieniądze.
Zakup markowych kosmetyków to nie pierwszy taki dość nietypowy wydatek Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dyrektor TPN wysyłał swoich pracowników na narty w Alpy i letnie wycieczki wraz z rodzinami do Czarnogóry. Pracownicy dostają też konserwy i wędliny oraz mundury szyte przez znane i drogie marki górskie.
Inne służby, na przykład policjanci, strażnicy miejscy czy leśnicy, którzy również dużo czasu spędzają na słońcu, kremów do opalania nie dostają.
Tatrzański Park Narodowy jest najbogatszą tego typu placówką w kraju. Tylko w ubiegłym roku zarobił na biletach 12 milionów złotych.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy