Goprowcy znaleźli ciało mężczyzny, który zaginął w Sudetach. Przyczyną śmierci było zamarznięcie.
40-latek w nocy z soboty na niedzielę wyszedł ze schroniska pod Śnieżnikiem. Ratowników powiadomili znajomi mężczyzny, którzy rano zauważyli, że go nie ma. Goprowcy z grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej rozpoczęli poszukiwania. W akcji brali udział także policjanci i strażacy.
Po dwóch dniach poszukiwań znaleziono martwego turystę. Ciało znajdowało się w odległości około kilometra od schroniska pod Śnieżnikiem, w miejscu oddalonym od szlaku i mocno zakrzewionym.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy