Dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze zapowiada budowę podstacji.
Podstacja Pogotowia Ratunkowego jest stałym miejscem dyżuru ratowników medycznych. Każda, kolejna siedziba skutecznie skraca czas reakcji w momencie wypadku lub zagrożenia życia. W tym przypadku, karetka nie musi każdorazowo dojeżdżać do punktu zdarzenia aż z Jeleniej Góry. Główną zaletą podstacji w Karpaczu będzie szybkość działania ratowników w okolicach miasta.
Dyrektor pogotowia w Jeleniej Górze zapowiada, iż na razie powstanie zespół w wymiarze połowy tzw. dobo-karetki. To oznacza, że grupa będzie pracować w godzinach od 7 do 19-tej. Powodem jest ograniczony budżet. Z analiz wynika, iż największe obciążenie i liczba wyjazdów w rejon Karpacza przypada na ten czas. To prawie dwa razy tyle, co w nocy. Z różnych przyczyn technicznych, w tym związanych z ogłoszeniem konkursu, zespół do końca 2020 r. pozostanie w Kowarach. Po nowym roku, jeśli się utrzyma zostanie przeniesiony do Karpacza, gdzie będzie stacjonował, docelowo w pełnym wymiarze.
Liczba turystów w Karpaczu wciąż rośnie, a droga dojazdowa do miasta jest jedna i stanowi niebywały problem dla karetek. Idealnym uzupełnieniem dla bezpieczeństwa życia i zdrowia nie tylko mieszkańców byłaby jeszcze stacja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Aktualnie podstacje Pogotowia Ratunkowego z Jeleniej Góry ma mi.n. Świeradów zdrój i Szklarska Poręba.

Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy