Tatry - wypadek w Jaskini Czarnej

Jaskinia Czarna nie jest jednym z wycieczkowych przystanków, oznaczonych w przewodniku. Mogą ją zwiedzać tylko doświadczeni grotołazi (choć w obranej przez nich skali, nie jest uważana za wymagającą). Grota cieszy się dużą popularnością. To miejsce, gdzie można sprawdzić swoje umiejętności.

Pechowa trójka obrała niekonwencjonalny kierunek wspinaczki. Chciała przebyć Studnię Smoluchowskiego, pnąc się wzwyż, nie zaś jak większość eksploratorów zjeżdżając po linie w dół - toteż spowodowało problemy.
Andrzej Maciata, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w wywiadzie dla Kroniki stwierdza: “Podjęliśmy działania w postaci wysłania tam czterech ratowników. Celem sprawdzenia przyczyny. Pozostała część ratowników, była w gotowości… czekała tutaj, gdyby się okazało, że tam doszło do jakiegoś wypadku. Na szczęście, do tego wypadku nie doszło. Po prostu grotołazi mieli problemy z trudnościami tej jaskini, no i utknęli najnormalniej w świecie. Nie mogli wyjść, ani w jedną ani w drugą stronę. No koledzy im po prostu pomogli i rano koło godziny 8 byli już tutaj wszysyc na centrali TOPRu.”

Na szczęście, grotołazom nic się nie stało. Wyszli z jaskini o własnych siłach, jedynie asekurowani przez ratowników.