Nie żyje pracownik stacji narciarskiej w Krynicy-Zdroju. Mężczyzna chciał oczyścić z lodu fragment wyciągu dla dzieci.
Do tragicznego wypadku doszło na stoku Słotwiny Arena. Taśma wyciągu wciągnęła rękę mężczyzny aż do barku. Na miejscu natychmiast pojawili się ratownicy Grupy Krynickiej GOPR, którzy rozpoczęli reanimację. Chwilę później przyjechało pogotowie, straż pożarna i policja. Mężczyzna był nieprzytomny i nie oddychał. Niestety, urazy były tak rozległe, że nie udało się go uratować.
Teraz policjanci z Nowego Sącza będą wyjaśniać jak doszło do tej tragedii. Sprawą zajmuje się też prokuratura.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy