Do śmiertelnego wypadku doszło po słowackiej stronie Tatr. W rejonie Skrajnej Baszty zginęła skialpinistka.
Horska Zachranna Sluzba otrzymała zgłoszenie o kobiecie, która stoczyła się ze zbocza Skrajnej Baszty do Doliny Mięguszowieckiej. Ratowników powiadomił partner narciarki, który próbował ją ratować. Mimo mgły i braku kontaktu z kobietą, zaczął schodzić w jej stronę. Gdy mu się to udało, rozpoczął reanimację.
Na miejsce dotarli też śmigłowcem ratownicy. Niestety, mimo reanimacji, kobiety nie udało się uratować. Skialpinistka zginęła na miejscu.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy