Mężczyzna nie przeżył upadku z 500 – metrowej ściany nad Czarnem Stawem, pod Rysami.
Tragiczne wydarzenia rozegrały się w nocy z 25 na 26 listopada. Wg informacji przekazanych przez TOPR, po godz. 23 ratownicy otrzymali zgłoszenie o wypadku. Poszkodowanym okazał się 27 – letni funkcjonariusz policji oraz ratownik GOPR - st. sierż. Paweł Budryl. Jego pasją były góry. W tych dniach przebywał prywatnie wraz z innym turystą, na szczycie Kazalnicy Mięguszowieckiej. Wieczorem, w trakcie biwaku wyszedł z namiotu i już nie wrócił. Prawdopodobnie poślizgnął się i spadł z urwiska. Szczegółowymi wyjaśnieniami zajmuje się policja.
Nocna akcja w Tatrach zakończyła się przed godz. 7 rano, przy udziale 14 ratowników. Obrażenia po upadku okazały się śmiertelne, na miejscu stwierdzono zgon mężczyzny. Drugi z turystów nie doznał żadnego uszczerbku i o własnych siłach zszedł do podstawy ściany.
Komenda Powiatowa Policji w Suchej Beskidzkiej zamieściła na stronie komunikat – krótkie wspomnienie i pożegnanie kolegi z zespołu patrolowo – interwencyjnego Komisariatu Policji w Jordanowie. Paweł Budryl był zarówno czynnym ratownikiem, jak i wielokrotnie nagradzanym entuzjastą narciarstwa. Wspinał się nie tylko w polskich górach, zdobywając gruzińskie szczyty: Elbrus, Kazbek, Uszba, Tenduli, czy szwajcarski wierzchołek Matterhorn.
Masyw Kazalnicy Mięguszowieckiej, położony na wysokości 2159 m n.p.m. opada do brzegów Czarnego Stawu, urwiskiem o łącznej szerokości 400 m i wysokości ponad pół kilometra. Drogi wspinaczkowe należą tu do bardzo wymagających i najtrudniejszych w Tatrach. Obecnie, powyżej 1900 m n.p.m. obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. TOPR przestrzega przed głębokim śniegiem, oblodzeniami na szlakach oraz wyjątkowo krótkim dniem w listopadzie.

Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy