Weekendowa pogoda nie zachęcała do wędrówek, mimo to, na tatrzańskich szlakach było wielu turystów. Doszło niestety do groźnych wypadków.
W weekend, pogoda w Tatrach nie sprzyjała wędrówkom. W wyższych rejonach gór, nisko zawieszone chmury i słaba widoczność nie zachęcały do wyjścia. Powyżej górnej granicy lasu nadal panują warunki zimowe. Pokrywa śnieżna jest zróżnicowana - w żlebach i depresjach rano jest zmrożona i twarda, od południa staje się grząska, co bardzo utrudnia poruszanie się. Mimo tego, sporo turystów wyruszyło na tatrzańskie szlaki. Parkingi przed wejściami do Morskiego Oka, Wierchu Porońca czy do dolin Kościeliskiej i Chochołowskiej były w ten weekend oblężone, a na łatwiejszych szlakach było chwilami tłoczno.
Niestety, doszło do dwóch poważnych wypadków. W obydwu przypadkach przyczyną było poślizgnięcie się na zmrożonym śniegu. Wypadki wydarzyły się niemal jednocześnie. TOPR otrzymał najpierw zgłoszenie o wypadku w rejonie Zawratu. Turysta spadł z dużej wysokości, w stronę Dolinki pod Kołem, doznając poważnych urazów kręgosłupa, głowy i brzucha. W wyniku upadku stracił przytomność. Gdy ratownicy na pokładzie śmigłowca dotarli w okolice Przełęczy Zawrat, okazało się, że podobne zgłoszenie o wypadku nadeszło z rejonu Szpiglasowej Przełęczy. Dyżurny ratownik TOPR, K. Długopolski na miejsce wypadku, skierował śmigłowcem z Zakopanego, drugą grupę ratowników. Na Szpiglasowej Przełęczy turysta poślizgnął się na płacie śniegu i spadł około 200 m w dół. Poszkodowany zatrzymał się na skałach, doznając lżejszych obrażeń i licznych potłuczeń. Dwaj turyści, po udzieleniu pierwszej pomocy i zaopatrzeniu medycznym, zostali przetransportowani śmigłowcem do szpitala.
Ratownicy TOPR zostali także wezwani w ten weekend przez parę turystów. Zmierzali oni szlakiem z Myślenickich Turni na Kasprowy Wierch. Nieprzygotowani do wędrówki po śniegu, wyczerpani, wezwali ratowników. Nie byli oni w stanie kontynuować wyprawy. Zostali na pokładzie śmigłowca przetransportowani na dół.
Kolejnym razem, ratownicy interweniowali przy szlaku z Kasprowego Wierchu do Doliny Gąsienicowej. Turystka schodząc doznała urazu nogi. Kobieta także została śmigłowcem przetransportowana do Zakopanego.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.
0 Komentarzy