Zdjęcie poglądowe

Zderzył się z dzieckiem i…pojechał dalej

Policja poszukuje narciarza, który wjechał w 6-latka na stoku i uciekł z miejsca wypadku. Do zdarzenia doszło w Białce Tatrzańskiej. Dziecko ma złamane obie nogi.

Mężczyzna zderzył się z chłopcem na stoku w Kotelnicy Białczańskiej. Wjechał w 6-latka, który pod nadzorem ojca uczył się jeździć na nartach. Nie zatrzymał się, nie sprawdził czy dziecku nic się nie stało, tylko pojechał dalej.

Rodzic dziecka wezwał ratowników TOPR-u. Udzielili oni młodemu narciarzowi pierwszej pomocy, zabezpieczyli złamane kończyny i przetransportowali go do karetki pogotowia.

Sprawca wypadku ma około 30 lat i był ubrany w niebieską kurtkę i spodnie narciarskie z czerwonymi elementami. Policjanci próbują teraz, na podstawie monitoringu, zidentyfikować mężczyznę. Proszą również o kontakt osoby, które były świadkami wypadku. Za wskazanie narciarza, który staranował 6-letniego chłopca, małopolska policja oferuje 5 tysięcy złotych nagrody.

Za spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy, nieodpowiedzialnemu narciarzowi może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.


data publikacji artykułu: 2019-02-28
Pisząc artykuły staramy się ze wszystkich sił, by były jak najbardziej kompletne i aktualne. Nic nie zastąpi jednak Waszego doświadczenia i uważnych oczu. Jeśli czytając ten artykuł zauważyłeś(aś) jakiś błąd, nie zgadzasz się z tym co napisaliśmy lub po prostu chcesz coś dodać od siebie - napisz nam o tym. Wszystkie nadesłane wiadomości czytamy z uwagą i odpowiednio reagujemy.
Wybrane uwagi lub komentarze mogą zostać opublikowane pod artykułem.

0 Komentarzy

Polub nas i bądź na bieżąco

Zapisz się do naszego newslettera

Odbieraj nowości, artykuły i powiadomienia wprost do swojej skrzynki email. Konkursy i specjalne oferty tylko dla subskrybentów.